Włochy Chianti Barone Ricasoli Francesco Ricasoli, 32-ty baron of Brolio
Francesco Ricasoli jest właścicielem jednej z najbardziej historycznych posiadłości Chianti Classico. Mówi Michèle Shah, jak planuje przywrócić swoje rodzinne dziedzictwo na właściwe tory ...
Od XII wieku Castello di Brolio góruje nad okolicznymi winnicami i gajami oliwnymi otaczającymi średniowieczne miasto Gaiole w regionie Chianti, w samym sercu Toskania . Na czele posiadłości przewodziła szlachetna linia feudalnych właścicieli ziemskich, w tym w XVIII wieku dwukrotny premier Włoch Bettino Ricasoli, znany lokalnie jako Il Barone di Ferro. Jego badania doprowadziły go do zasadzenia odmian winogron Bordeaux na zboczach Brolio, a także do opracowania statutu oryginalnej apelacji Chianti Classico, opartego na 80% Sangiovese , Canaiolo i Colorino.
W tym kontekście Francesco Ricasoli, 32. baron Ricasoli, zasiada jako właściciel i dyrektor generalny jednej z najbardziej historycznych posiadłości Chianti Classico. Dziś stoi przed wyzwaniem ponownego umieszczenia nazwiska Castello di Brolio na mapie.
sezon kuchenny 17 odcinek 10
Po drugiej wojnie światowej barone Ricasoli sprzedał markę „Castello di Brolio” kanadyjskiemu wielonarodowemu gigantowi Seagram. Jako feudalni właściciele ziemscy rodzina nadal zarządzała ziemią, sprzedając produkcję wina firmie Seagram.
„Lata sześćdziesiąte były trudne dla właścicieli ziemskich” - wyjaśnia Francesco Ricasoli. „Włochy przechodziły rewolucję przemysłową, a ludność wiejska wyprowadzała się do miast. Sprzedaliśmy firmie Seagram z konieczności ”.
Dopiero w latach 90., kiedy Seagram został wyprzedany do Hardy'ego, a wraz z nową dynamiką i wzrostem jakości toskańskich win Ricasoli poczuł, że nadszedł czas, aby zaryzykować i odkupić rodzinną markę.
Francesco Ricasoli bez wątpienia odziedziczył wiele cech swojego prapradziadka. W 1990 roku, wzmocniony duchem walki i ogromną determinacją, zdecydował się przejąć zarządzanie 1200 ha (hektarami) ziemi. Jako zawodowy fotograf z zawodu był trochę onieśmielony ogromną odpowiedzialnością.
„To było wyzwanie” - przyznaje Ricasoli. „Zacząłem zarządzać stroną produkcyjną w 1990 roku i ostatecznie, po trudnych walkach prawnych z poprzednimi właścicielami, w 1993 roku odkupiliśmy markę Barone Ricasoli”.
To był punkt zwrotny. „To nie była tylko kwestia odwagi. Wymagaliśmy ogromnych inwestycji, zwłaszcza w zakresie ponownego sadzenia winnic ”- wyjaśnia Ricasoli, który przyznaje, że miał niewielką wiedzę na temat komercyjnej strony marketingu i sprzedaży wina. „To prawdopodobnie mnie uratowało - mówi. „Nie miałem zielonego pojęcia, w co się pakuję i dlatego nie miałem z góry przygotowanych pomysłów”.
czerwone lub białe wino z łososiem
Kiedy Ricasoli przejął władzę, wprowadził w życie dwie podstawowe koncepcje. „Pierwsza: jasne, konkretne pomysły. Po drugie: zaangażować zespół ważnych ludzi ”.
Jego zespół był ważny i składał się z Francesco Mazzei, bliskiego przyjaciela i właściciela sąsiedniej posiadłości Chianti Classico Fonterutoli, który objął stanowisko dyrektora zarządzającego. Carlo Ferrini, uważany dziś za jednego z czołowych włoskich winiarzy, przejął produkcję, podczas gdy Ricasoli powoli odbudowywał swoje imperium. Dziś zatrudnia to 110 pracowników, 140 ha winnic i produkuje 800 000 butelek.
Ricasoli może spojrzeć wstecz z westchnieniem ulgi. „Udało się, ale nie ma co usiąść.” Dzisiaj wyzwaniem jest konsolidacja 50 rynków eksportowych i dalsze skuteczne wprowadzanie na rynek win Brolio. Wina Ricasoli są postrzegane jako wina premium, szanowane w branży ze względu na ich niezawodną jakość. „Jednak nadal musimy w pełni umocnić naszą reputację na rynku konsumenckim, zostawiając za sobą katastrofalne lata 60. i 70. XX wieku, kiedy nasza nazwa straciła swój prestiż” - wyjaśnia Ricasoli.
Kiedy Ricasoli przejął firmę, marka produkowała dziewięć milionów butelek pod 30 różnymi etykietami. Było to wino produkowane masowo, przemysłowe. Dzisiaj, z winogronami kupionymi od sąsiednich producentów, całkowita produkcja wynosi dwa miliony butelek pod sześcioma etykietami: trzy najlepsze butelki Chianti Classico z przewagą Sangiovese oraz trzy toskańskie wina IGT.
wspiera sezon 4 odcinek 7
„Celem jest stopniowe ponowne inwestowanie, zwiększanie mocy produkcyjnych winnic, aż osiągniemy łącznie 240 ha. Wtedy możemy ograniczyć ilość kupowanych winogron. Winogrona przechodzą rygorystyczną selekcję, a większość win dojrzewa w barrique ”- mówi Ricasoli z pewnością.
Teraz, po czterdziestce, Francesco Ricasoli jest najmłodszym z nowego pokolenia Ricasoli. To człowiek z wizją, który patrzy w przyszłość, świadomy koniecznych zmian. „Moim celem było uratowanie dziedzictwa i przeniesienie naszych win na szczyt. Pierwsza została osiągnięta, podczas gdy druga może zająć całe życie. Przeszliśmy długą drogę od 1993 roku. Ale stwierdzenie, że jesteśmy na szczycie, byłoby zbyt aroganckie - nie ja tego chcę ”- komentuje Ricasoli.
Filozofię barone Ricasoli można podsumować jednym słowem: „jakość”. Jest to inicjowane w winnicach, koncentrując się na Sangiovese w celu wyprodukowania najlepszego Chianti Classico. Chociaż Barone Ricasoli produkuje wina IGT Super Tuscan, Ricasoli doskonale zdaje sobie sprawę, że moda przychodzi i odchodzi. „Wiele Super Toskanów jest bardziej Toskańskich niż Super” - mówi. Wierzy, że przyszłość Toskanii to Chianti Classico, z wyselekcjonowanych winnic i winogron. Jego Rocca Guicciarda i Castello di Brolio to sztandarowe wina Barone Ricasoli.
jakie wino pasuje do kurczaka curry
„Koncepcja jest bardzo prosta” - mówi Ricasoli. „Chcemy, aby Chianti Classico było naszą czołową marką, ponieważ wierzymy, że to wino najlepiej reprezentuje nasze terroir”.
Filozofia stojąca za „super Chianti Classico” będzie podobna do pierwszego wzrostu w Bordeaux, ze szczególnym uwzględnieniem producenta i terroir, odzwierciedlając oryginalne przepisy dotyczące apelacji Chianti Classico w systemie DOCG. Planem na przyszłość jest odejście od Riserva i nadanie mniejszego znaczenia supe Ttuscan IGT.
A jaka jest przyszłość toskańskich win? „Wiele zależy od światowej gospodarki. Zobaczymy trudne czasy i tylko najlepsi przetrwają. ”Według Ricasoli Toskania zawsze będzie ważnym obszarem produkcji. „Dzisiaj średnia jakość jest dobra, ale będziemy musieli działać jeszcze lepiej” - mówi. „Będziemy musieli promować i komunikować„ markę ”Chianti za pomocą bardziej ukierunkowanych i agresywnych kampanii reklamowych. Możemy sprzedać naszą tradycję, ale najpierw rynek chce jakości i innowacyjności. Potem tradycja. ”
W przypadku Barone Ricasoli wydaje się, że pewność Ricasoli jest częścią zwycięskiej receptury. „To proste” - podsumowuje. „Musimy być w stanie zagwarantować tę samą jakość i powtarzalność produkcji z roku na rok. W tej grze liczy się imię „Barone Ricasoli”. ”Ta nazwa istnieje od tysiąca lat. W wizji Ricasoli będzie prosperować przez kolejny tysiąc.
Michèle Shah jest autorką winiarską i podróżniczą mieszkającą we Włoszech











