Główny Opinia Anson: W winnicy Provence francuskiej Legii Cudzoziemskiej...

Anson: W winnicy Provence francuskiej Legii Cudzoziemskiej...

winnica francuskiego legionu obcego

Widok na osiedle. Kredyt: https://www.legion-boutique.com/

  • Najważniejsze
  • Strona degustacji

Pułkownik Gilles Normand nie jest najbardziej prawdopodobnym dyrektorem winnic.



selena gomez 2015 występ vma

Po pierwsze, kiedy go spotykam, ma na sobie pełny mundur wojskowy, ozdobiony rzędami medali i insygniów.

Samo ich omówienie zajmuje mu 10 minut - od Légion d'Honneur, przez narodowy order zasługi, po krzyż męstwa wojskowego. Jedna oznacza uznanie narodu francuskiego za prawie 40 lat służby, a druga pochodzi od Suwerennego Wojskowego Zakonu Maltańskiego.

Jest nawet jeden, który wziął udział w rewolucji libijskiej, co daje wskazówkę, że pułkownik Normand ma w sobie cechy poszukiwacza przygód.

Prowadzenie winnicy wydaje się w porównaniu z nim trochę oswojone - przynajmniej dopóki nie zdasz sobie sprawy, że Domaine Capitaine Danjou jest prawie na pewno jedyną winnicą na świecie, w której mógłby być otoczony przez byłych żołnierzy, z których część sam poprowadził do bitwy, a wszyscy muszą ożywioną rozmowę o sekatorach przycinających.

To jest posiadłość francuskiej Legii Cudzoziemskiej, niesławnej jednostki bojowej otwartej dla wszystkich narodowości, która została uwieczniona w ponad 100 filmach od Laurela i Hardy'ego po Legionnaire Claude'a van Damme'a.

Obecnie liczy około 10 000 żołnierzy ze 120 krajów, ostatnio rozmieszczonych w Afganistanie, Mali, Burkina Faso, Libanie, Iraku i na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Nawet dziś stanowi około 10% francuskich sił zbrojnych i jest nadal tak popularny, że biura rekrutacyjne otrzymują osiem zapytań na każde miejsce.

Dokładny skład wnioskodawców zmienia się w zależności od sytuacji geopolitycznej na całym świecie. Nepal i Brazylia zapewniają teraz wielu potencjalnych rekrutów, podczas gdy po wojnie o Falklandy było wielu brytyjskich kandydatów.

Jest to również jedyna gałąź francuskiej armii, która ma własną winnicę - w rzeczywistości, o ile wiem, jedyna gałąź wojska na świecie, która produkuje własne wino z własnych winogron.

Pracownicy winnic to byli żołnierze Legionnaire, którzy obecnie mieszkają w pełnym wymiarze godzin na terenie znanym również jako Instytucja Inwalidów Legii Cudzoziemskiej (IILE), założona w celu opieki nad rannymi weteranami, z których wielu nie chce lub nie może wrócić do swoich krajów.

Legia Cudzoziemska

Degustacja win. Kredyt: Jane Anson

duchy przeszłych niebieskich krwi

Jak to się stało

Z pewnością wybrali piękne miejsce u podnóża gór Ste-Victoire w pobliżu Aix-en-Provence.

Został pierwotnie podarowany Legionowi w latach pięćdziesiątych XX wieku przez rząd francuski, w szczytowym okresie wojny indochińskiej i narastającego konfliktu algierskiego. W tamtym czasie francuska Legia Cudzoziemska liczyła 36 000 członków i stawało się coraz bardziej jasne, że ranni weterani potrzebują dokąd się udać.

Zasadniczo jest to usługa podobna do tej dla emerytów Chelsea w Londynie, ale więźniowie są trochę bardziej awanturniczy i prawie na pewno mają więcej tatuaży.

„Dziś nasi pénsionnaire często nie są ranni w bitwie, ale ranni życiem”, mówi pułkownik Normand, oprowadzając mnie przez prawie 100 byłych legionistów, którzy mieszkają w posiadłości. Najmłodszy ma 35 lat, najstarszy („pochodzenia holenderskiego”, mówi tajemniczo) ma 93 lata. Średnia wieku to 68 lat.

„Wszyscy służyli w Legii Cudzoziemskiej i wszyscy otrzymali świadectwo dobrego postępowania. To jedyne kryteria, do których trzeba się dołączyć - oprócz bycia singlem - i mężczyzn, ponieważ kobiety nadal nie mają wstępu do Legii Cudzoziemskiej.

„Są tutaj, ponieważ wierzymy w motto Legii Cudzoziemskiej”, dodaje, „że„ tu n'abandonnes jamais les tiens, ni au battle, ni dans la vie ”(„ nigdy nie porzucasz swojego, ani w walce, ani w życie'). Te same słowa zobaczysz na tylnej etykiecie każdej butelki wina, którą produkują.

Poza tym, że otrzymują jedzenie i wyżywienie - za średni koszt około 500 euro miesięcznie, w zależności od możliwości płatniczych - pénsionnaires otrzymują pracę na osiedlu.

Chociaż państwo francuskie przekazało tę ziemię, jest ona dziś całkowicie samofinansująca się, a winnica stanowi większość jej dochodów - przy czym niedobory stanowią darowizny i zapisy.

Proponuje się im połączenie szkolenia i terapii zajęciowej - albo poprzez naukę introligatorstwa lub ceramiki, albo przez pracę w ogrodzie, gotowanie lub pracę w winnicy. Z czterech zatrudnionych na stałe pracowników winnicy trzech jest byłymi legionistami.

czy Teresa opuszcza dni naszego życia

Od pszenicy po winorośl

W latach pięćdziesiątych do posiadłości trafiło 12 ha winorośli, a większość z 220 ha ziemi została przekazana pod pszenicę. Kiedy stało się jasne, że produkcja zbóż przynosiła straty, wielkość winnicy wzrosła do dzisiejszych 40 ha, produkując około 175 000 butelek rocznie, a kolejne 25 000 dodawano z wina kupowanego w lokalnej piwnicy spółdzielczej.

Do niedawna produkcja obejmowała obfite, ale rustykalne czerwone wina, ale gdy rosła potrzeba stworzenia rentownego biznesu, zwerbowali dwóch winiarzy z Bordeaux jako rezerwistów i konsultantów ds. Wina.

W ten sposób spotkałem się z pułkownikiem w Château Coutet, posiadłości Philippe'a Baly'ego i posiadłości, która przyjęła wielu legionistów na szkolenie w zakresie uprawy winorośli.

Baly pracuje z Domaine Capitaine Danjou od 2006 roku, a on z kolei poprosił Bertranda Léona, aby dołączył do niego w tej roli. Znam Léona lepiej jako właściciela genialnego Château les Trois Croix we Fronsac oraz jako konsultant m.in. Château d'Esclans w Prowansji.

Przypadkowo jego ojciec, Patrick Léon, rozpoczął współpracę z Château d'Esclans’s Sacha Lichine tam również w 2006 roku. Okazuje się jednak, że odbył także służbę wojskową w korpusie piechoty morskiej, z pewnością jedynej innej jednostce wojskowej, która zbliżyła się do Legionnaireów i pobudziła publiczną wyobraźnię.

Relacja między Balym a Legią Cudzoziemską sięga lat 70. XX wieku i przypadkowego spotkania z byłym oficerem, który przerodził się w wieloletnią przyjaźń rodzinną. Obaj panowie też wyraźnie cieszą się z wyzwania, jakim jest praca z tak nietypową grupą winiarzy.

„Podobał mi się pomysł pomocy byłym legionistom, którzy służyli we Francji” - mówi Bertrand Léon. „Kiedy przyjechałem do posiadłości, byłem pod wrażeniem solidarności między pokoleniami. To satysfakcjonująca praca dla nas wszystkich ”.

wdowa po wielkiej pani 2004

„Nie było trudno dostrzec możliwości wspaniałego terroir, kiedy tu przybyliśmy” - mówi Baly. „To winnica wymagała pracy, wyrywania i przesadzania niektórych sekcji, przystosowania podkładek i dopasowania gleby do odmiany winorośli, a także współpracy z piwnicą spółdzielczą w celu nadzorowania winifikacji przed przywróceniem dojrzałości win w posiadłości”.

W okresie żniw do zbioru przychodzi do 170 ochotników, prawie wszyscy byli legioniści, którzy okazują się niezwykle lojalni, nie wspominając o dobrych klientach końcowego wina. Oficerowie zaopatrzeniowi kupują wino na mesy Legii Cudzoziemskiej na całym świecie, a procent sprzedaży jest następnie ponownie wykorzystywany do finansowania.

Znajdujący się na miejscu butik i restauracja na osiedlu sprzedają prawie połowę produkcji odwiedzającym turystom - coś, co mocno ucierpiało w związku z kryzysem Covid-19 w tym roku.

Jeśli chodzi o same wina, białe i różowe są bardzo wyraźnie wykonane przez fachowców, oferując wyjątkowy stosunek jakości do ceny. Czerwone wina, zwłaszcza główne butelkowanie, są raczej obfite i prostackie niż przesadnie wypolerowane, ale trudno ich za to krytykować.

„W 2006 roku wyprodukowano niewielkie ilości bieli i różu” - mówi Léon, potwierdzając oczekiwania. „Trochę zbalansowaliśmy moc wyjściową, ale nie za bardzo, ponieważ nawet jeśli Prowansja słynie z różowego, Legion słynie z mocnych czerwieni, odzwierciedlenia siły bojowej, która jest również ich głównym klientem”.

Możesz kupić wina i inne produkty z www.legion-boutique.com/


Degustacja Legii Cudzoziemskiej:


Może ci się spodobać również:

Degustacja 20-letnich win Château Haut-Bailly (Premia)

Dziesięciu producentów Bordeaux do obejrzenia (Premia)


Ciekawe Artykuły