
Justin Bieber grozi pozwaniem każdego, kto ujawnił w Internecie zdjęcia jego penisa. Marzenia każdej nastolatki (i niektórych chłopców) spełniły się w tym tygodniu, kiedy zdjęcia intymnych części Justina Biebera stały się popularne. Tym razem to była prawdziwa okazja, nagie zdjęcia były w 100% legalne, nie było żadnych oszustw ani sklepu fotograficznego. Biebs był ostatnio na wakacjach na Bora Bora i postanowił popływać nago, zupełnie nieświadomy, że w pobliskich krzakach ukrywają się ukradkowi paparazzi i robią zdjęcia jego śmieci.
co to jest dobre wino chardonnay?
Justin Bieber też nie był sam! Właściwie pluskał się po wannie z hydromasażem nago z Jayde Pierce – która w przeszłości upierała się, że ona i Justin są tylko przyjaciółmi i nie umawiają się na randki. Bo wiesz, że wszyscy kąpamy się nago z naszymi przyjaciółmi. Następnie Justin śpiewał Jayde'owi swoją gitarę przy basenie, podczas gdy jego ochroniarze się temu przyglądali. I jest duża szansa, że nie zobaczymy ponownie tych ochroniarzy, biorąc pod uwagę fakt, że najwyraźniej są do bani w swojej pracy i nie zauważyli, że ktoś robi zdjęcia penisa ich szefa.

Dobrą wiadomością jest to, że Twitter był pod wrażeniem śmieci Justina Biebera – i zachwycał się tym, jak dobrze wyposażony jest piosenkarz pop. Niezależnie od tego, że nagie zdjęcia okazały się błogosławieństwem i stworzyły dobrą prasę dla piosenkarza, podobno jest on wściekły, a jego prawnicy gorączkowo pracują nad usunięciem zdjęć.
Według TMZ prawnicy Biebera wysłali list do New York Daily News, dając im 12 godzin na zdjęcie zdjęć – termin nadszedł i minął, a strona internetowa nie porusza się. W swojej obronie dali Biebsowi mały czarny pasek nad jego penisem, aby uratować kilka strzępów jego godności.
Widziałeś nagie zdjęcia Justina Biebera? Czy uważasz, że strona internetowa jest błędna, że je opublikowała? Daj nam znać, co myślisz w komentarzach poniżej!











