
Kiedy większość myśli o kimś, kto przewozi zwierzęta gospodarskie w całym kraju, prawdopodobnie wyobraża sobie silnego, dużego samca, który wykonuje bardzo brudną, ciężką pracę polegającą na przewożeniu dużych i potencjalnie niebezpiecznych zwierząt z punktu A do punktu B. Cóż, ci ludzie mieliby rację — z wyjątkiem chropowatej, dużej męskiej części. Jeśli kiedykolwiek widziałeś Wojny wysyłkowe na A & E, już o tym wiedziałeś, ponieważ jedną z gwiazd serialu jest nikt inny jak wspaniały Jennifer Brennan . Bycie młodą, atrakcyjną kobietą nie przeszkodziło jej w transporcie wszystkiego, od koni, przez wielbłądy, po niebezpieczne byki. Zdecydowanie zasłużyła na swoją pozycję jednego z najsilniejszych spedytorów w programie – i to w kraju.
CDL miało to szczęście, że zepchnęło Jennifer z drogi na kilka minut, aby porozmawiać z nami! Ponieważ jej praca jest dość wyjątkowa, zapytaliśmy Jennifer, jak rozpoczęła działalność w branży transportu żywego inwentarza. Podczas gdy Jennifer dorastała na farmie bydła, to udział jej kuzyna w drogim sporcie cięcia na torze rodeo przyciągnął Jennifer. Jennifer mówi, że transport koni jest bardzo kosztowny, więc stara się pomóc kuzynowi i rodzinie oszczędzała pieniądze, podjęła żmudną pracę i ze względu na miłość do koni, kochała każdą jej minutę. To także podczas transportu koni poznała producentów pokazów i od tego momentu wszystko po prostu ułożyło się na swoim miejscu, podzieliła się.
Transport żywego inwentarza, nawet dla tych, którzy mają doświadczenie ze zwierzętami, nie jest łatwym zadaniem. O wiele więcej wchodzi w grę, gdy mamy do czynienia z faktycznym transportem zwierząt. Jennifer mówi, że musi nie tylko rozumieć zwierzęta, które przewozi, ale musi również wziąć pod uwagę wiele innych czynników. Na przykład musi rozważyć ochronę zwierząt podczas podróży. Jennifer musi upewnić się, że ma odpowiednie dokumenty zdrowotne i odpowiednią przyczepę.
Poza tym Jennifer mówi, że musi rozważyć utrzymanie ich w chłodzie, ćwiczenie i karmienie. Jestem odpowiedzialny za utrzymanie ich przy życiu! I choć ten rodzaj transportu może niektórym wydawać się onieśmielający, nadal woli transportować zwierzęta niż inne przedmioty niebędące żywym inwentarzem.
Jennifer mówi nam, że nie jestem pewna, czy mogę powiedzieć, że jest to łatwiejsze niż [wysyłanie artykułów niebędących żywym inwentarzem], ponieważ jestem odpowiedzialna za utrzymanie zwierząt przy życiu, ale mam tak wielkie serce do zwierząt, że zdecydowanie wolę transportować zwierzęta inne rodzaje obciążeń.
Mówiąc o przedmiotach innych niż żywe, zapytaliśmy Jennifer, jak to jest przewozić inne duże ładunki – od mebli, przez samoloty po luksusowe samochody – i jak nauczyła się wysyłać takie przedmioty.
Jennifer opowiada, że jej były kolega z obsady Roy Garber (który zmarł w styczniu 2014 roku po śmiertelnym ataku serca) nauczył ją tego, co powinna wiedzieć, aby rozszerzyć swoje usługi żeglugowe. Roy i ja byliśmy bardzo blisko. Zawsze przychodził mi pomagać i tak wiele mnie nauczył. Jego śmierć była dla mnie naprawdę ciężka, zwłaszcza że teraz nie mogę odebrać telefonu i zadzwonić do niego jak kiedyś.

Nie mając już sojusznika, który wzywałby pomocy, Jennifer musi nadal polegać na własnym talencie i doświadczeniu, aby przejść przez niektóre z najtrudniejszych zadań. Zapytaliśmy Jennifer, co pozwala jej utrzymać się na szczycie w tak konkurencyjnej dziedzinie i jak przełamuje stereotypy branży zdominowanej przez mężczyzn.
Myślę, że mam więcej cierpliwości niż większość i mam świetne umiejętności obsługi klienta. Będąc samotną kobietą, staram się bardziej, bo naprawdę muszę się wykazać. Codziennie muszę się udowadniać. Jednak prawdopodobnie uzyskuję więcej pomocy niż mężczyzna, jak przy zmianie opony. Zwykle ktoś oferuje mi pomoc w takich sprawach.
Ta silna kobieta też nie potrzebuje często pomocy. Poza jednym z jej pierwszych transportów w serialu, który sprawił, że poczuła się dość bezbronna po kopnięciu przez wielbłąda, nadal podejmowała każde nowe wyzwanie bez potrzeby jakiejkolwiek pomocy.
Jennifer opowiedziała nam o jednym ze swoich najtrudniejszych do tej pory obciążeń. Musiałem przewozić byki. To było takie wyzwanie! Jestem przyzwyczajony do bardziej udomowionych ras, ale te byki były zinbredowane i bardzo wredne. Musiałem je wkładać i wyjmować z przyczepy, więc było to naprawdę trudne. Wiedząc, że zwierzęta zostały wyhodowane, by były złośliwe, trudno mi było pomyśleć, że kiedy je karmiłam i wkładałam do przyczepy i wysiadałam, mogły z łatwością próbować mnie zabić. Pomimo tego, jak niebezpieczny był ten ładunek, Jennifer potwierdza: Tak, zrobiłabym to ponownie. Lubię wyzwania.
Najwyraźniej tak! Jennifer mówi nam również, że jej wymarzonym transportem byłby tygrys! Ta kobieta jest odważna!
Choć mogło to być jej najbardziej pamiętne doświadczenie, Jennifer niedawno dodała do swojej listy bardzo cenny ładunek, który przewyższa wszystko, co do tej pory zrobiła: syna Brennana Greya. Zapytaliśmy Jennifer, jak zmieniło się jej życie od narodzin jej syna w październiku zeszłego roku. Jennifer mówi nam: Cała ekipa filmowa mówi, że się zmieniłam! Moje spojrzenie na pewno się zmieniło. Jest ze swoim ojcem [Toddem], kiedy kręcę. Robię to wszystko dla niego i dla siebie. Jako samotna matka być może będę musiała ciężej pracować i czasem nie ma mnie na dłużej, ale wiem, że to nie będzie trwało wiecznie.

Jennifer mówi, że ciężko pracuje, aby zapewnić solidną przyszłość swojemu synowi, z którym lubi spędzać wolny czas, a także aktywnie pływać, chodzić na siłownię i jeździć konno. Jennifer zawsze kochała konie i ma nadzieję, że pewnego dnia będzie właścicielem własnego ranczo. Jej cele obejmują również założenie organizacji non-profit, która zajmuje się terapeutyczną jazdą konną. Ze względu na jej miłość do koni i pomaganie innym jesteśmy pewni, że jej marzenie wkrótce stanie się rzeczywistością!
Aby nadążyć za bardzo zajętą Jennifer, śledź ją na Twitterze, @jenn_brenn , Polub ją na Facebooku, JenniferBrennanDziennik , i sprawdź ją w Shipping Wars we wtorkowe wieczory na A & E.











