
Dzisiaj wieczorem na History Channel Vikings powraca z zupełnie nowym, środowym, 6 grudnia, odcinkiem 3 sezonu 5 o nazwie Ojczyzna a poniżej mamy twoje cotygodniowe podsumowanie Wikingów. W dzisiejszym odcinku 3 odcinka sezonu Viking 5, zgodnie ze streszczeniem historii, Uroczystości zostają przerwane w następstwie bitwy pod Yorkiem; Synowie Ragnara Lothbroka stają przeciwko sobie, gdy napięcie osiąga rekordowy poziom i każdy z nich jest zmuszony obrać stronę.
Dzisiejszy odcinek zapowiada się świetnie i nie będziesz chciał go przegapić, więc nie przegap naszego podsumowania wikingów między 21:00 a 22:00 ET! Czekając na nasze podsumowanie, sprawdź wszystkie nasze spoilery, wiadomości, zdjęcia, podsumowania i inne informacje o Wikingach, właśnie tutaj.
Dzisiejsze podsumowanie Wikingów zaczyna się teraz – Odśwież stronę często, aby uzyskać najnowsze aktualizacje!
Wikingowie zaczynają dziś wieczorem z Flokim (Gustaf Skarsgard) siedzącym na klifie z widokiem na rzekę. Posługuje się laską, kucając i zanurzając szmatkę w bulgoczącym płynie, a pocięte dłonie owija w szmatkę. Modli się do Wszechojca, prosząc o przebaczenie za swoją słabość i kreśląc swoją przyszłość wśród bogów. Tymczasem Astrid (Josefin Asplund) przybywa do ojczyzny króla Haralda Finehaira (Peter Franzen); przechodzi nad krwią i padliną, pytając, czy to jego królestwo, mówiąc, że nie podoba jej się to; mówi, że to jej nowy dom, ponieważ wszyscy go witają.
Staje przed swoim ludem i informuje ich, że ich wojownicy udali się do Anglii i dokonali zemsty za śmierć Ragnara Lothbroka, a ich wielka armia zwyciężyła wszędzie. Podziela, że niektórzy zdecydowali się tam pozostać, podczas gdy jego brat Halfdan (Jasper Paakkonen) wybrał się na eksplorację z Bjornem Ironside (Alexander Ludwig), więc nic mu się nie stanie. Przypomina im, że zawsze jego marzeniem było uczynienie tego miasta stolicą Norwegii i przedstawia ich Astrid jako część swojego marzenia; wszyscy wydają się zadowoleni, gdy zaprasza ją, by usiadła obok niego.
Ivar (Alex Hogh Andersen) spotyka niewolnicę Freydis (Alicia Agneson), która się go nie boi; wyjaśnia, że zaraz zostaną zaatakowani i muszą złożyć bogom ofiarę, pytając ją, czy jest gotowa poświęcić się. Zgadza się na wszystko, o co go poprosi, rozbierając się i siadając na nim, mówiąc, że wie, że jest kaleką, ale bogowie szczególnie go faworyzują i zawsze szuka ludzi, którzy są inni, bo to prawdziwy znak. Jest bardzo wyjątkową osobą, ponieważ nikt nie jest taki jak on, ponieważ jest przeznaczony do wielkich rzeczy. Mówi jej, że może odejść, mówiąc, że jest wolną kobietą i każe jej odejść!
Król Aethelwulf (Moe Dunford) je kolację z Alfredem (Ferdia Walsh-Pelo), Judith (Jennie Jacques) i biskupem Heahmundem (Jonathan Rhys Meyers), gdy wchodzą żołnierze, informując ich, że ludzie północy nie zabezpieczyli północnych murów i pozostają niebroniony; Biskup mówi, że tam wejdą, jak Aethelwulf mówi Alfredowi, że jutro wezmą York. Ivar uspokaja się, zastanawiając się nad tym, co właśnie powiedział mu Freydis, przygotowując się do zbliżającej się bitwy.
W Zatoce Kadyksu Bjorn i Halfdan piją i rozmawiają o tym, że Halfdan potrzebuje czegoś do udowodnienia. Chce po prostu żyć, w przeciwieństwie do swojego brata, który po prostu chce sławy i więcej sławy. Chce żyć z największą intensywnością i czuć każdą chwilę swojego życia, tak długo, jak trwa. Bjorn mówi, że całkowicie go rozumie. Sinric (Frankie McCafferty) dołącza do nich przy ogniu, mówiąc, że lepiej byłoby, gdyby pojawili się jako handlarze niż najeźdźcy, sugerując, że wysłał większość swojej floty do domu, kontynuując naprzód z tylko trzema swoimi statkami; mówiąc, że lepiej czuć się nagim niż martwym!
We wczesnych godzinach porannych Armia Saxxon zbiera się na mszę, przygotowując się do ataku na York. Judith przypomina swoim chłopcom, żeby się o siebie troszczyli, gdy odjeżdżają. Wspinają się do miasta, gdy Ivar obserwuje z ukrycia, pokazując swoim braciom Hvitserk (Marco Ilso) i Ubbe (Jordan Patrick Smith), kim są Aethelwulf i jego synowie – jak baranki na rzeź. Aethelwulf mówi armii, aby się podzieliła i spotkała się w Katedrze, po kilku chwilach ciszy strzały przelatują w powietrzu i uderzają kilku z nich, zanim kilku Wikingów podniesie drzwi i uwięzi ich w zaułkach.
Ivar obserwuje ze swojego okna, jak Sasi przejeżdżają nad własnym ludem, próbując się ocalić. Biskup Heahmund modli się do Boga, gdy jego ludzie są nie tylko trafieni strzałami, ale także podpaleni; chaos wokół niego nie wydaje się go niepokoić. W końcu Sasi i Wikingowie spotykają się twarzą w twarz, gdy król Aethelwulf krzyczy do Ivara, by wyszedł do walki, nazywając go tchórzem. Ciągnie Alfreda w bezpieczne miejsce, gdy Ivar chwyta jego hełm i wjeżdża do miasta swoim rydwanem; nagle zostaje z niej strącony przez Saxxona, który wymachuje na niego potężnym kijem. Ivar wskakuje na niego i wielokrotnie dźga go w twarz, aż nie ma już nic do dźgnięcia; śmieje się szaleńczo, gdy zbliża się do niego armia; jego twarz była pokryta krwią drugiego mężczyzny, spływającą z deszczu. Krzyczy na nich, pytając, czy wiedzą, kim on jest. Mówią, że nie mogą go zabić, ponieważ jest Ivarem bez kości!!
Ubbe i jego ludzie przez kilka chwil obserwują Ivara, podobnie jak Hvitserk i towarzyszący mu ludzie; kiedy Ivar nadal krzyczy, że nikt nie może go zabić, bitwa zaczyna się od nowa, gdy kilku Wikingów otacza Ivara tarczami. Ivar krzyczy, że umrą, odsuwając tarcze na bok, aby mógł zobaczyć wszystko, co się dzieje. Biskup Heahmund widzi go i dobywa miecza, zatrzymuje się na chwilę, gdy Ivar strzela strzałą, która została wystrzelona w jego nogę. Nagle przerywa im się i Biskup rozkazuje im kontynuować walkę dla swojego króla. Heahmund i Ivar ponownie nawiązują kontakt wzrokowy, tuż przed wycofaniem się Sasów. Ivar świętuje ze swoimi ludźmi, ale Ubbe wcale nie wygląda na szczęśliwego, ponieważ wokół nich jest tak wielu zmarłych.
Ivar idzie do swoich braci. Ubbe mówi, że radzili sobie dobrze, ale Ivar mówi, że to nie my, ponieważ to była JEGO strategia. Hvitserk mówi, że wszyscy dobrze sobie radzili, a jedyną ważną rzeczą jest to, co zrobią dalej. Ubbe sugeruje, że zajmą się ziemią i zawrą pokój, ale Ivar nie jest zainteresowany pokojem; uczucie spokoju to brzydkie słowo. Ivar mówi, że Sasi przegrali bitwę, ale nie przegrali wojny, a on byłby ostrożny w negocjacjach z nimi.
Astrid patrzy na klejnoty w swoim pokoju, ale szybko je rzuca; kiedy próbuje wyjść, przed jej drzwiami stoi potężny strażnik, który uniemożliwia wyjście. Wchodzi kilka kobiet, przynosząc piękne ubrania. Król Harald wzywa niewolnika i żąda wyjaśnienia, dlaczego Astrid nie przybyła i dowiedziała się, że odmawia; ale kiedy wstaje, żeby ją dorwać, ona wchodzi w pięknej sukni i dołącza do niego u szczytu stołu. Gdy ona zajmuje swoje miejsce, wszyscy krzyczą skol!
Ubbe budzi Hvitserka, mówiąc, że wyjeżdżają w środku nocy. W środku kolacji Astrid dziękuje królowi Haraldowi za ucztę i mówi, że jest zmęczona i idzie spać; podnosi ręce w górę i postanawia iść za nią. Mówi jej, że wygląda bardzo pięknie i całuje ją; uderza go w twarz, a on wraca do stołu z krwawiącym i złamanym nosem, żartując, że nie ma szczęścia do kobiet.
Ubbe i Hvitserk przybywają konno, by spotkać się z królem Aethelwulfem, Alfredem i biskupem Heahmundem. Chcą tylko pokoju, mówiąc, że nie chcą już walczyć i chcą tylko przejąć swoją ziemię. Biskup pluje na ziemię, gdy powiedziano im, że otrzymają decyzję rano, Ubbe uważa, że to była właściwa rzecz. Ivar wita z powrotem swoich ciężko pobitych braci. Mówi, że powiedział im, że to się stanie, że Sasi przemówią do nich słodko, tylko po to, by weszli do ich namiotu, gdy odpoczywali, i bili ich własną bronią.
Ivar drwi z nich, że nie walczyli, krzycząc na Ubbe za złe sprawdzenie i pokazując się jako słaby i ma szczęście, że żyje. Czuje, że nadszedł czas, aby uznał go za przywódcę wielkiej armii. Ubbe mówi, że jako starszy brat nigdy nie zaakceptuje tego, ponieważ ktoś musi dbać o swoich ludzi. Mówi Ivarowi, że nie może dalej walczyć w Anglii bez niego i Hvitserka. Ivar uważa, że jest odwrotnie, więc Ubbe sugeruje, że on i Hvitserk wrócą rano do Kattegat ze swoimi siłami. Mówi Ivarowi, że Ragnar znienawidziłby go za rozdzielenie rodziny; Ivar się nie zgadza.
Floki schodzi do rzeki i odwija rękę, która jest teraz poważnie zainfekowana. Modli się ponownie, mówiąc Ojcze Wszechojcze, nie rozumiem; pytając, dlaczego został tam przywieziony. Floki podnosi wzrok i widzi kobiecą postać z pszczołami wypływającymi z jej ust, po czym nagle znika. Znowu spogląda na wodospad, gdzie widzi ubraną na czarno kobietę, która zamienia się w dziesiątki przelatujących obok niego kruków. Pada z powrotem na ziemię, wołając do Wszechojca, mówiąc, że teraz rozumie, że właśnie tam powinien umrzeć; w pokoju. Floki podnosi wzrok i walczy przez kilka minut, siada i patrzy na swoją rękę i rana znika. Uśmiecha się do nieba i dzięki Wszechojcu, mówiąc, że będzie tam mieszkał z bogami.
Ivar mówi Ubbe, że jest wstydliwy i zawstydzony, że odszedł taki, jaki jest; krzycząc, że nikt nie jest z Ubbe i wszyscy są z nim. Hvitserk patrzy na Ubbe i schodzi z łodzi, wracając do boku Ivara.
KOŃCZYĆ SIĘ!











