Winnica Les Pavots należąca do Petera Michaela Winery
Po zarobieniu milionów w świecie biznesu, Sir Peter Michael kupił ziemię pod kalifornijską winnicę w 1982 roku i odniósł ogromny sukces. JULIE ARKELL spotyka się z przedsiębiorcą.
Zawsze podziwiałem ludzi, którzy zarabiają miliony (w przeciwieństwie do tych, którzy dziedziczą lub, w dzisiejszej kulturze, po prostu wygrywają, swój stos), więc spotkanie z sir Peterem Michaelem było doskonałą okazją dla śmiertelnika, któremu brakuje gotówki, takiego jak ja, aby wziąć zajrzeć do świata, w którym „Czy mnie na to stać?” nabiera zupełnie nowego znaczenia. W końcu to człowiek, który nie tylko umieścił grafikę komputerową na ekranach naszych telewizorów, ale także założył Classic FM i otworzył nagrodzony gwiazdką Michelin The Vineyard w restauracji i hotelu Stockcross ze swoją spin-offową firmą zajmującą się sprzedażą wysyłkową win, The Vineyard Cellars (uważana za świątynię wina kalifornijskiego w Wielkiej Brytanii). To tylko najważniejsze elementy niezwykle udanej, wieloaspektowej kariery, która zapewniła mu 159 miejsce na liście The Sunday Times Rich List 2001 z aktywami wartymi 200 milionów funtów. Wygląda na to, że ma dotyk Midasa i pilota o powierzchni 243 hektarów. Peter Michael Winiarnia, położona na wulkanicznych grzbietach, które wznoszą się na zachodnią ścianę Mount St Helena w Kalifornijskiej Dolinie Knights, nie jest wyjątkiem. Wina Peter Michael są w alokacji od pierwszego wydania w 1989 roku dzięki ich rodowodzie, a także dzięki efektowi Parkera. Jak mówi Michael, „Robert Parker jeszcze nie ocenił żadnego wina Petera Michaela poniżej 90”.
https://www.decanter.com/tag/robert-parker/
Michael i misja
Od samego początku Michael miał jasną misję: „Produkować ręcznie wyrabiane wina z pojedynczych winnic, które mogłyby się równać z winami z Bordeaux i Burgundii.” Ale podczas gdy wina (obecnie sześć Chardonnay, Sauvignon Blanc, Pinot Noir i mieszanka Cabernet Sauvignon, Merlot, Cabernet Franc) są ewidentnie wzorowane na tradycji francuskiej, nie próbowano imitować francuskiej. Chciał też przekazać poczucie miejsca. Koncepcja terroir jest dla niego bardzo ważna, a podstawą filozofii winiarskiej jest to, że każde wino powinno odzwierciedlać charakter, smak i osobowość każdej winnicy. Pozornie może wydawać się dziwne, że człowiek z długą i wybitną karierą w elektronice powinien pomyśleć nawet o rozpoczęciu tak szalenie odmiennego projektu. Robiąc to, zrealizował jednak marzenie zrodzone w młodym wieku, kiedy jego ojciec, który mieszkał we Francji, zabrał go do niektórych znanych zamków. „Bardzo niewielu Anglików ma szansę podążać za marzeniami” - mówi. Ale po co gonić go w Kalifornii, a nie we Francji? „Rzeczywistość jest taka, że kupiłem swoją milę kwadratową nieruchomości w Kalifornii za milion dolarów. Kupno dobrej jakości winnicy tej samej wielkości w Bordeaux mogłoby mnie kosztować milion dolarów za hektar, a nawet 10 milionów dolarów za hektar, jeśli weźmie się pod uwagę nieruchomości takie jak Yquem. „Francuzi odkryli, gdzie są najlepsze winnice. Niewiele pozostało dzisiaj, o czym nie wiedzą, może poza średnim sektorem, ale nie mam żadnej motywacji do uprawy win średniej jakości. Nie ma to żadnego znaczenia ”.
https://www.decanter.com/wine/wine-regions/california-wine-region/
Wybór Kalifornii również nie był tak niezwykły, biorąc pod uwagę, że strona technologiczna jego życia znajdowała się na południe od San Francisco. I tak tam byłem. W weekendy mogłem przekroczyć most Golden Gate w doliny i góry północnej Kalifornii, co dawało mi wspaniały relaks i radość. Odkryłem niesamowite rzeczy, które się tam działy z winem i zdałem sobie sprawę, że nie wykorzystały swojego potencjału. ”Rozpoznanie potencjału i uświadomienie sobie, że to dwie zupełnie różne rzeczy, a wybór odpowiedniego miejsca nie był łatwym zadaniem pomimo„ ekspertów które wyrastają z ziemi ”. Michael przez kilka lat przeglądał 40 różnych witryn, „ale kiedy znalazłem miejsce, które mam teraz, kupiłem je w dniu, w którym je zobaczyłem. To najbardziej niesamowita nieruchomość, jaką każdy może sobie wyobrazić ”.
Ryzyko…
Niezależnie od ekspertów i stosunkowo niedrogiej ceny nieruchomości, nie było to przedsięwzięcie pozbawione ryzyka. ”Czynność polegająca na umieszczeniu winnic na nagim zboczu góry bez historii uprawy winorośli była dużym ryzykiem. To była szalona rzecz. Trzeba było zacząć od zera, kopiąc wiele dołów w ziemi i analizując glebę. Dopiero później zdałem sobie sprawę, że milion dolarów to tylko zadatek! '' Chichocze na to wspomnienie. '' Koszty zagospodarowania każdej winnicy są oszałamiająco wysokie - około 74000 dolarów za hektar - dwa, jeśli nie trzy razy wyższe niż uprawa winogron na płaskiej powierzchni. wylądować. A plon wynosi co najwyżej połowę, prawdopodobnie jedną trzecią. Ale skąd jeszcze masz ten smak? „Od ponad roku inwestujesz w ten projekt dużo pieniędzy. Zaczyna się gromadzić i jeśli czujesz, że nie możesz potem sprzedać produktu 10 lat później za więcej niż skumulowany deficyt plus opłata odsetkowa, wtedy pan Micawber zaczyna piszczeć. ”Kolejny śmiech.
Stawka była również wysoka na innym froncie, ponieważ kiedy wyruszył, nie było oczywiste, że amerykańskie podniebienie zmieni się z preferowania wielkich hitów na bardziej subtelne, złożone wina w europejskim stylu. „Mogłem się mylić” - mówi - „w takim przypadku byłaby to ogromna katastrofa finansowa”. Kiedy pytam go, ile czasu udaje mu się spędzić w winnicy, jego odpowiedź jest jednoznaczna: „Niewystarczające. Nie ma wystarczająco dużo czasu, prawda? Pracuję przez następne 50 lat, aby spróbować to wszystko zmieścić, jeśli to możliwe. Wszyscy musimy żyć dłużej. ”Aby zademonstrować tę kwestię, opisuje, jak długo zajęło oczyszczenie i zasadzenie kolejnego kawałka ziemi w pobliżu wybrzeża, który kupił do produkcji Pinot Noir. „Minie jedenaście lat mojego życia, zanim zostanie zebrany ani jeden dolar. Skończę 70 lat, zanim Pinot Noir zacznie płynąć. Jest to więc bardzo, bardzo długi proces. Zacząłem w biznesie winiarskim, gdy miałem 40 lat. Chciałbym po prostu zacząć, gdy miałem 30 lat. Mimo to był to fantastyczny projekt. Cudowny. To jedyna rzecz, której nadałem swoje imię i miałem wiele innych projektów. Ten nie jest na sprzedaż. Oto, co nazywam moją zasadą 100 na 100 - 100% własności na 100 lat, oto idea ”.
W rzeczywistości odwiedza winnicę dwa razy w roku. Codzienne decyzje pozostają w kompetentnych rękach dyrektora generalnego, Billa Vyenielo, kierownika winnicy, Javiera Aviña, kierownika produkcji Alexa Cose i głównego winiarza Luca Morleta, zespołu, który szybko chwali: `` Wymagało to przez jakiś czas, ale teraz jest to dochodowy biznes, który nie potrzebuje już bogatego człowieka, aby dalej robić wszystko, co w jego mocy. To rzadkie osiągnięcie i hołd złożony zespołowi winiarskiemu. Uważam, że nie można mieć zbyt silnej drużyny winiarskiej ”.
Niedawna podróż do Kalifornii była dla mnie okazją do odwiedzenia Peter Michael Winery i spotkania z zespołem - to było naprawdę imponujące. Jeden komentarz Billa Vyenielo utkwił mi w pamięci: „Kiedy pierwszy raz spotkałem Pete'a, powiedział mi, że chce produkować wina światowej klasy. Pomyślałem „tak, tak, tak wszyscy mówią”. Ale różnica polega na tym, że miał to na myśli ”.
Julie Arkell jest korespondentką ds. Napojów w Daily Express i napisała dwie książki.
Napisane przez JULIE ARKELL











