Sherries zmieniają się w nowe, młodsze napoje. FIONA BECKETT dowiaduje się, co kryje się za tą zmianą.
Jestem w jednej z najmodniejszych londyńskich restauracji, Moro, z tartą czekoladowo-morelową i kieliszkiem oloroso Valdespino Solera 1842. To jedna z 10 najlepszych wiśni, które mają na swojej liście właściciele Samuel i Samantha Clark. „Wiemy, że dla niektórych sherry to brzydkie słowo, ale porwała nas złożoność jej smaków i romantyczność jej produkcji” - zachwycają się w swojej bestsellerowej książce Moro.
Kilka kilometrów dalej, w mieście, w barze Fishmarket w Great Eastern Hotel Terence Conran, właśnie przedłużyli miesięczną promocję - połączenie trzech różnych ostryg z trzema markami manzanilli - ponieważ okazała się tak skuteczna. „Jedna para przychodzi każdego wieczoru”, uśmiecha się sommelier Steve Kirkham. Scenariusz, w którym 30-latka pije sherry w całym Londynie, jest marzeniem każdego producenta sherry, ale oczywiście nie jest tak różowo. Są to odosobnione przypadki na rynku, na którym dwie trzecie konsumentów przekroczyło 65 lat i który z roku na rok spada. Aby coś zmienić, potrzeba więcej niż kilku entuzjastów.
Zmiana…
Nie żeby producenci sherry nie próbowali. Zaczęło się siedem lat temu, kiedy Allied Domecq umieścił swoją wiodącą markę Harveys Bristol Cream w niebieskiej butelce. Niedawno popycha go jako napój podawany na lodzie z plasterkiem pomarańczy, próbując przeciwdziałać schematowi kupowania „butelki na Boże Narodzenie”, który nęka markę. Zmienia również smak, sprawiając, że jest bardziej wytrawny i mniej syropowaty. „W chwili, gdy umieścisz to w lodzie, postrzeganie ludzi zmienia się” - mówi Neil Anderson, menedżer marki Harveys. „Postrzegają to jako bardziej letnie i orzeźwiające”.
Sandeman poszedł podobną drogą, ponownie wprowadzając na rynek swoje średnio wytrawne amontillado Dry Don jako (zgodnie z etykietą) „rozkosznie wytrawne wino z odrobiną słodyczy”. Sandeman zaleca, aby podawać go schłodzonym lub na lodzie. „Skonfigurowano oddzielny system solera, aby zapewnić, że smakuje najlepiej na zimno” - mówi prezes firmy, George Sandeman. „Dołożyliśmy wszelkich starań, aby nie stracić smaku podczas schładzania. Sugerujemy nawet, aby ludzie dodawali trochę toniku lub lemoniady. Wiem, że wielu ludzi jest herezją, ale jest całkowicie autentyczna. Hiszpanie rozcieńczają swoje sherry, gdy jest gorąco ”.
Gonzalez Byass przyjął inną taktykę z Tio Pepe. Mając mniejsze możliwości modyfikowania produktu, uczynił to dzięki swojej surowości, reklamując go jak białe wino premium. Butelka została całkowicie przeprojektowana z uwzględnieniem odmiany i stylu winogron - extra dry i palomino fino - podkreślonych kosztem słowa sherry. Towarzyszyła mu tajemnicza kampania reklamowa przedstawiająca sytuacje społeczne, z którymi należy radzić sobie taktownie, takie jak „wyrafinowanie: umiejętność ziewania bez otwierania ust” oraz wypłata „zawsze patrz na suchą stronę życia”.
Kolekcja szkockiej gry o tron
Fiona Lovatt, menedżer marki w Tio Pepe, przyznaje, że było to kontrowersyjne, ale cieszy się, że mówi się o jej marce. „Nie staramy się apelować do 18-latków. Staramy się dotrzeć do osób w wieku od 30 do 40 lat, które lubią wyrafinowane potrawy, takie jak sardele i oliwki. ”Ogólne kampanie koncentrują się bardziej na wykorzystaniu pokrewieństwa wytrawnej sherry i żywności, zwłaszcza owoców morza. Na przykład promocje manzanilli są kierowane do przyjaznych barów z owocami morza i restauracji, takich jak Fishmarket na Great Eastern. Znowu nie ma w tym nic wspólnego z lekceważeniem słowa „s”, strategii, która okazała się skuteczna w Hiszpanii, gdzie 60% spożywanej sherry to manzanilla. Następnym krokiem jest powiązanie go z sushi. „Przeprowadziliśmy już próby i stwierdziliśmy, że wypadają one szczególnie dobrze” - mówi konsultant ds. PR w Wielkiej Brytanii, Fiona Campbell, która prowadzi kampanię. Powszechny w takich podejściach jest pomysł serwowania sherry na zimno i w odpowiednich szklankach. „Wiele z naszych działań skupiało się na podawaniu Tio Pepe prosto z lodówki, w kieliszku do wina, aby zmienić wyobrażenie ludzi o lepkiej cieczy w szkunerze” - mówi Lovatt. Sandeman zgadza się. „Picie sherry w winie lub kieliszku typu highball sprawia, że ludzie czują się bardziej komfortowo. Copity działają wyjątkowo dobrze w Jerez, ale to chyba jedyne miejsce. Mam nawet przyjaciół, którzy podają go w kieliszku do szampana Riedel. Dzięki temu wygląda zupełnie inaczej i nadaje mu atrakcyjny, nowoczesny wygląd ”.
Dojrzałe wiśnie dla koneserów
Drugi sektor rynku, którym interesują się producenci, to wypuszczanie rzadkich, dojrzałych wiśni dla koneserów - nie jest to nowa strategia, ale wierzą, że pomoże to poprawić ogólny wizerunek sektora. Podejmuje się wiele wysiłków, aby wprowadzić je do restauracji nagrodzonych gwiazdką Michelin, a właściciel Fat Duck, Heston Blumenthal, już jest wielkim fanem sherry. Ponieważ coraz więcej konsumentów odwiedza Jerez dla siebie, producenci uważają, że sprzedaż autentycznych hiszpańskich wiśni stanie się łatwiejsza. Hiszpańskie nazwiska mają rezonans, którego brakuje angielskim, uważa James Sankey, który otwiera nowy bar i restaurację Oloroso w Edynburgu. Przyznaje, że wybrał tę nazwę, ponieważ brzmiała dobrze, „chociaż oczywiście będziemy realizować ten pomysł. Planujemy zaserwować co najmniej 12 sherry na początek i rozbudować do około 24. Wszystko, co musisz zrobić, aby sprzedać sherry, to pokazać ludziom pomysł. Kiedy już spróbują, to niesamowite, jak często wracają. '' To, co mówimy ludziom, którzy kojarzą sherry z małymi staruszkami, jest takie, że w rzeczywistości ma znacznie większą elastyczność i znacznie większą gamę smaków, niż są tego świadomi ”- mówi George Sandeman. „Podobnie jak wino”.
https://www.decanter.com/wine/wine-regions/spain/sherry/











