Główny Gruner Veltliner Grape Varieties Mineralność w winie: co to dla Ciebie oznacza?...

Mineralność w winie: co to dla Ciebie oznacza?...

Ponieważ termin „mineralność” staje się coraz bardziej modny, poszukiwanie definicji nabiera tempa. Sarah Jane Evans MW zbiera opinie winiarzy i badaczy z całego świata.

w przyszłym tygodniu na młodych i niespokojnych

Słownictwo dotyczące wina jest kiepskim podróżnikiem. Słowa, których używamy, są notorycznie specyficzne dla kultury, od damsonów po rambutany i wakame po cukier jęczmienny. Teraz na listach win i w notatkach degustacyjnych pojawia się nowe słowo, które powoduje zamieszanie. Chociaż „mineralność” to termin, który uważam za przydatny, nie ma określonego poglądu na jego znaczenie.



Wina określane jako mineralne są również ogólnie określane jako „eleganckie”, „chude”, „czyste” i „kwaśne”. Mają smak jak lizanie mokrych kamieni i często pasują do nich kredowa konsystencja. Niektórzy twierdzą, że dotyczy to tylko win białych, ale każdy, kto skosztował Priorata z okolicznych llicorelli (łupków), będzie wiedział, że występuje on również w kolorze czerwonym. Niektórzy twierdzą, że można to wyczuć, najczęściej pojawia się na podniebieniu.

Zakłada się, że wina mineralne są lepsze od win owocowych pochodzących z „masowego rynku” Nowego Świata. Mają romantyczny obraz, który sugeruje, że są ręcznie robione przez rzemieślników i wyrażają tajemnicę gleby, z witiculturystą jako magicznym pośrednikiem. Typowe przykłady można znaleźć w Chablis, Priorat, Mencías w Ribeira Sacra i Bierzo oraz oczywiście w Loire Sauvignon Blancs i Rieslingach z Mozeli i Rheingau w Niemczech oraz Wachau i Kremstal w Austrii. Zwróć uwagę, że są to przykłady europejskie. Nie jest to tylko europejski charakter, ale wydaje się bardziej widoczny w miejscach, w których wina wykazują mniej owoców i więcej kwaskowatości.

Niedawna kadencja

Uderzający jest fakt, że „mineralność” zaczęła być słyszana dopiero w latach 80. Nie pojawił się w The Taste of Wine Emile'a Peynauda (1983), Aroma Wheel Ann Noble (1984), ani też w The Oxford Companion to Wine (2006 - choć będzie obecny w czwartej edycji, która ukaże się w 2015). Anegdotycznie studenci WSET mówią mi, że ich korepetytorzy radzą im nie używać tego w notatkach z degustacji. Ale to modne określenie, dobrze znane miłośnikom wina.

Skąd ta obsesja? Przecież wśród wielu konsumentów charakter „lizanych kamieni” minerału jest postrzegany jako negatywny. Czy uprawa winorośli lub winiarstwo uległy zmianie? A może po prostu damy się uwieść sprytnemu marketingowi? Wielu producentów postrzega to jako wyraz terroir, podczas gdy niektórzy eksperci od enologii przypisują to związkom wytwarzanym przy produkcji wina. Niezależnie od pochodzenia, nie ma uzgodnionej definicji mineralności, ale dla wielu, w tym dla mnie, jest to bardzo przydatne słowo.

Fakt czy fikcja?

Zacznijmy od tego, co jest znane. Międzynarodowe Stowarzyszenie Mineralogiczne definiuje „minerał” jako „pierwiastek lub związek chemiczny, który jest normalnie krystaliczny i który powstał w wyniku procesów geologicznych”. Więc winorośle pobierają pierwiastki z gleby, co nadaje winom charakterystyczny smak? Dobrze? Źle! Pierwiastki mineralne w winie to malutkie, tylko potas, a wapń nawet prawie 1000 części na milion. Nie ma mowy o ich degustacji. W rezultacie nauka nadaje „mineralnej” nucie degustacyjnej krótki rys.

Ciekawe Artykuły