
Dziś wieczorem w TLC Mała Para powraca z zupełnie nowym wtorek 23 grudnia, sezon 7 odcinek 4 o nazwie, Urodziny Zoey, a poniżej mamy twoje podsumowanie. W dzisiejszym odcinku jest to szykowna farma ekstrawagancka na trzecie przyjęcie urodzinowe Zoey.
W ostatnim odcinku, pierwszy dzień przedszkola dał Jen szansę na zrobienie kilku niezapomnianych zdjęć. Później dzieci brały lekcje pływania, ale Zoey uczyła się nieco wolniej niż Will. Oglądałeś ostatni odcinek? Jeśli go przegapiłeś, mamy dla Ciebie pełne i szczegółowe podsumowanie.
W dzisiejszym odcinku zgodnie ze streszczeniem TLC, Mała Para chętnie obchodzi urodziny swoich dzieci. Podczas gdy adoptowane dzieci są bardzo urocze i dobrze przystosowują się do życia, urodziny są wyjątkowe dla rodziny. Dziś wieczorem rodzina świętuje trzecie urodziny Zoey.
Dzisiejszy odcinek będzie świetny i nie będziesz chciał go przegapić, więc nie zapomnij obejrzeć naszej relacji z programu dziś wieczorem o 21:00 czasu EST! Czekając na nasze podsumowanie, przeczytaj komentarze i daj nam znać, jak bardzo jesteś podekscytowany 7 sezonem The Little Couple.
Dzisiejszy odcinek zaczyna się teraz – Odśwież stronę z aktualizacjami
W #LittleCouple Jen opowiada o tym, jak daleko Zoey zaszła w ciągu ostatniego roku i urosła i rozkwitła. Ich lekarz mówi, że nadal może mieć achondroplazję. Jen mówi, że nadal nie są pewni, czy to ma, czy nie. Bill opowiada o swoich problemach z plecami io zbliżającej się operacji. Chce teraz robić dużo rzeczy, ponieważ nie będzie mógł tego zrobić po operacji.
Zoey i William wpadają w amok. Jen odbiera karmę dla psów Zoey, która używa jej do liczenia. Mówi, że dwójka dzieci ma dziś kłopoty. Musi gonić Williama, żeby wyrwać mu karmę dla psów. Biega dookoła zbierając kawałki psiej karmy. Mówi, że waha się od chłodu do dzikiego i chichoczącego. Mówi, że wpada w kłopoty, żeby ich rozśmieszyć.
życie na wybiegu jest pełne niespodzianek
Jen mówi, że potrzebuje trochę kofeiny, żeby ich dogonić. Widzimy, jak William rozpryskuje filtr przeciwsłoneczny na podłodze, a następnie próbuje go wyczyścić. Mówi, że jest dobry w pomaganiu w sprzątaniu, kiedy robi bałagan. Bill schodzi i mówi, że słyszy szaleństwo. Jen mówi, że ona i Zoey dostaną zaproszenia na przyjęcie Zoey. To jej pierwsze urodziny w Stanach, a ona kończy trzy lata.
Jen jest tym bardzo podekscytowana i zaplanowała przyjęcie na farmie Old MacDonald. Bill ładuje Zoey do samochodu i wyjeżdżają. Jen mówi Billowi, że ma ochotę na różowo-pomarańczową imprezę dla zwierząt gospodarskich. Nazywa to wiejskim szykiem, a Bill się z niej śmieje. Planuje małe zoo, ale Billowi się to nie podoba. Wchodzą do sklepu, aby się rozejrzeć i wybrać zaproszenia.
Kobieta pokazuje im kilka opcji i prosi na zaproszenie o zwierzęta hodowlane. Mówi, że potrzebuje około 100 zaproszeń. Zoey biega dookoła, kiedy składa zamówienie. Mówi, że uważa, że przyjęcie na farmie będzie urocze. Jen mówi, że przed imprezą muszą jechać do Delaware na wizyty lekarskie dzieci, więc teraz muszą zaplanować więcej.
Rozmawiają o tym, gdzie założyć małe zoo. Bill mówi, że nie jest podekscytowany tym, że zwierzęta gospodarskie srają na jego trawniku. Opowiada Billowi o swoich pomysłach na dekorację i nazywa to farmą shabby chic. Prosi ją, by przestała używać tych fraz. Jen opowiada o tym, jak szaleje, pragnąc wyszukanej, idealnej imprezy, której jej córka nawet nie będzie pamiętać.
Bill jest zszokowany liczbą zaproszonych osób i postanawiają pozwolić gościom korzystać z łazienki w garażu, ale garaż jest przepełniony. Jen mówi, że przywiozła kilka majsterkowiczów, ponieważ plecy Billa go zabijają. Mówi, że zwykle by mu się to nie podobało, ale naprawdę chce, żeby było czyste, ale jego plecy nie są do tego zdolne. Dzieciaki dostają się do wszystkiego w garażu i zaczynają sprawiać kłopoty.
Pojawiają się chłopaki – Kent i Shane – przyjaciele przyjaciół i są gotowi do pomocy. Goni Zoey i Willa z drogi. Wszyscy zaczynają układać rzeczy i wyrzucać śmieci. Jen jest całkowicie przerażona organizacją i zaczyna wskazywać, gdzie chce wszystkiego. Mówi, że organizowanie to pasja, a czasem obsesja. Mówi, że może nie spać całą noc, organizując i uważa, że to zabawne.
Bill jest w środku i tarza się z dziećmi. Mówi, że kiedy jest tylko on i dzieci, stara się je zaciągnąć do wspólnej zabawy. Mówi, że pewnego dnia Will wskoczył na niego i nazwał to anich, co oznacza kanapkę. Teraz wspinają się na niego i udają, że robią kanapkę. Mówi, że lubi być placem zabaw dla dzieci. Mówi, że nie potrzebują zabawek, tylko on.
Jen idzie do tag team z Billem, aby wysłać go do garażu. Zabiera dzieci na górę, żeby się położyły, a on mówi, że Baba jest stary, a potem idzie do garażu. Cieszy się, że jest ścieżka do łazienki i może znaleźć swoje narzędzia. Dziękuje Kentowi i Shane'owi i mówi, że wygląda świetnie. Jest zachwycony, że ma ładny, czysty garaż i z satysfakcją zamyka drzwi.
Jen i Bill zabierają dzieci do Delaware na wizytę u specjalistów w szpitalu duPont. Rodzice Jen są z nimi, aby zapewnić dodatkowe ręce, aby pomóc w podróży. Will był tam już wcześniej, ale to pierwszy raz Zoey. Wchodzi dr Mackenzie. Bill mówi, że Will będzie musiał co roku widywać się z doktorem M przez resztę dzieciństwa. Jen mówi o tym, jak bardzo Will upada, a dr M mówi, że to achon i należy się tego spodziewać.
Pyta o wytrzymałość Willa i czy się poprawia. Mówi, że to dobra wiadomość. Sprawdza Willa i zadaje mu pytania. Bill mówi, że Will przeszedł dobrą kontrolę, a następnie dr M przechodzi do Zoey, która płacze i jest bardzo zdenerwowana. Jen mówi, że Zoey jest w wieku, w którym krzyki i płacz są normą. Mówi, że nie jest zaskoczona, że przez cały czas krzyczała.
Dr M mówi, że wygląda świetnie i ma się dobrze. Jen i Bill odczuwają ulgę, że w tej chwili nie są potrzebne żadne operacje. Następnie udają się do dr Bobera, genetyka, który zajmuje się dysplazją szkieletową. Muszą potwierdzić jej diagnozę. Jen nie jest pewna, czy Zoey ma achon i myśli, że może to być coś innego. Bill mówi, że ma nadzieję, że Zoey ma achon, który jest najczęstszym typem dysplazji szkieletowej.
Bill mówi, że Achon jest dobry, ponieważ nie ma potrzeby interwencji medycznej po osiągnięciu dorosłości. Rzeczywiście, Zoey zaczyna płakać, gdy lekarz ją bada. Bill odwraca uwagę Willa, pozwalając mu kręcić się na krześle. Doktor mówi, że nie ma wątpliwości i mówi, że ma achon. Mówi, że zdjęcia rentgenowskie pokazują klasyczny obraz choroby. Bill mówi, że solidna diagnoza pomaga im przewidzieć, co się stanie, gdy dorośnie.
Dr Bober mówi, że nie ma się czym martwić, a Jen mówi, że to była dobra wizyta i cieszy się, że nie ma zamówień.
W domu są urodziny Zoey, a Jen w małych kowbojskich butach jest gotowa do wyjścia. Bill mówi, że przegapili jej drugie urodziny o dwa i pół tygodnia, ponieważ stało się to tuż przed jej adoptowaniem. Jen mówi, że dobrze się bawiła planując pierwszą imprezę Willa, ale mówi, że wtedy dochodziła do siebie po raku, więc nie mogła zrobić tyle.
Bill mówi, że Zoey ma niezły szum i zastanawiają się, czy Zoey kiedykolwiek miała przyjęcie urodzinowe w Indiach. Bill mówi, że mają dużo do zrobienia. Bill wita się z monterami ogrodzeń, którzy ustawiają ogrodzenie, by otoczyć imprezowiczów. Mają stoły i krzesła zrzucane, catering i inne rzeczy. Tata Jen wysadza balony i pracuje nad serpentynami.
Mama Jen też tam jest i rozmawiają o tym, jak Zoey zawsze miała obsesję na punkcie zwierząt. Tata Jen wygląda jak prawdziwy kowboj, gdy przynosi wiadro siana, które Will ma przynieść Jen. Miała wizję małych wazonów z owsem i stokrotkami Gerber przy każdym stole. Mówi, że jej tata wpadł na pomysł dodania siana. Pokazuje Willowi, jak kowboje trzymają w ustach kawałek siana. Will wkłada jeden do ust.
Wszyscy się śmieją, a Jen mówi, że jest całkiem kowbojem. Jen każe dzieciom robić brud i robaki na deser. To pudding i fajny bicz z Oreos, a potem robakami. Mówi Willowi, że musi przestać jeść wszystkie robaki. Pozwala im zmiażdżyć ciasteczka i każe im podskakiwać na torbie. Will i Zoey depczą torebkę ciastek i śmieją się. Zoey na nim tańczy, ale to nie jest tak zabawne, jak myślał Ken.
Bill pyta, co robią, a ona im pokazuje. Ma małe kubeczki z brudem i robakiem, a potem Jen zwołuje spotkanie rodzinne. Każe wszystkim usiąść i przeczytać jej 14-stronicowy plan. Jej tata mówi, że to jak książka. Jej tata sprawdza notatki, diagramy i słowniczek. Prowadzi ich przez to, jakby prowadziła spotkanie biznesowe. To jest szalone. Ma nawet harmonogram imprezy, od przygotowań do posprzątania.
Jej tata chce coś zmienić, ale Jen każe im robić to, co mówi. Jej rodzice są zagubieni w jej złożonym planie, ale każe im dzielić i zwyciężać. Bill mówi, że potrzebuje piwa. Zrobili wszystko, aby trzecie urodziny Zoey były niesamowitym świętem. Jen przychodzi ubrać Zoey, a niania Kate zakłada kowbojskie buty Willowi. Nie chce nosić kowbojskich ciuchów – chce szorty i koszulkę.
Ma małe różowe kozaczki Zoey i bandanę. Wygląda uroczo. Zrobili już wszystko, a Jen mówi, że jest gotowa, by się tym cieszyć i ma nadzieję, że Zoey spodoba się to najbardziej. Will wzywa do rozpoczęcia imprezy. Wszyscy koledzy z klasy Zoey są tam i jest naprawdę urocza. Potem pojawiają się kucyki. Zoey wskazuje konie i zaczyna się ekscytować. Jest też prosiaczek i zające.
Przywieźli małe kucyki i Bill jest szczęśliwy, że kucyki są takie małe. Zoey głaszcze kucyka i jest bardzo podekscytowana. Mają mały wózek ciągnięty przez kucyka. Will idzie pogłaskać króliczki, a także przejażdżki na kucykach. Bill mówi, że kucyki jedzą jego trawę. Wsadzają Zoey na kucyka i zabierają ją na małą przejażdżkę. Jest zdenerwowana, ale jej Nana mówi jej, że ją ma. Zaczyna płakać i sięga po Nanę.
sezon 6 odcinek 12 bezwstydny
Will następnie idzie na przejażdżkę i trzyma się jak mistrz. Chce, żeby to poszło szybciej. Jen mówi, że Will próbował jeździć jak dżokej. Potem Jen zabiera Zoey na przejażdżkę wózkiem na kucykach, a Bill mówi, że to jego ulubiona część. Jen śpiewa jej Old MacDonald podczas jazdy. Zoey mówi, że było fajnie. Jen mówi, że cieszy się, że dorośli i dzieci dobrze się bawili.
Wszystkie dzieciaki chcą, żeby Zoey jeździła z nimi na wózku. Jen mówi, że przy planowaniu przyjęcia jest dużo stresu. Wzywa wszystkich po ciasto. Zrobiła petit fours, więc jest to przekładka z małych ciastek, co ułatwia. Jen opowiada o tym, jak daleko Zoey zaszła z nimi w ciągu ostatniego roku i jak wspaniale było. Wszyscy klaszczą, gdy zdmuchuje świeczki.
Jen mówi, że impreza była wszystkim, czego chciała – mówi, że Zoey przez cały czas się uśmiechała i dobrze się bawiła. Zoey wbija się w swoje ciastko i upuszcza je, ale jej mama mówi, że jest w porządku. Bill mówi, że Jen przeszła samą siebie w planowaniu iw ogóle. Bill mówi, że jedyną rzeczą, którą zrobili źle, było ustawienie poprzeczki tak wysoko, że musieli prześcignąć to w zeszłym roku.
Bill mówi, że wszyscy dobrze się bawili i nikt nie został ranny. Will ciągle dzwoni do swojego taty Bill i Bill mówi mu tata. Krzyczy na niego Bill i to jest zabawne. Potem życzą Zoey wszystkiego najlepszego i pytają, czy podobało jej się przyjęcie. Bill opiera się na tacie Jen wyczerpany i żartują.
KONIEC!











