Dziś jest Dzień Prezydenta, więc na cześć tego święta wykopaliśmy osiem najciekawszych faktów, jakie udało nam się znaleźć na temat wina we wczesnych latach amerykańskich historia . Dzień Prezydenta zazwyczaj upamiętnia lutowe urodziny prezydentów Jerzego Waszyngtona i Abrahama Lincolna; jednak kilka stanów lubi nadawać temu świętu własny charakter, w tym wspaniały stan Alabama — dom rodzinny jednego z naszych współzałożycieli — gdzie Thomas Jefferson zostaje zamieniony na Lincolna z oczywistych powodów historycznych. Już samo wspomnienie nazwiska Thomasa Jeffersona wystarczyło, aby pomyśleć o winie. Jeśli Jefferson nie kojarzy Ci się z winem, przeczytaj poniższą listę, aby dowiedzieć się, dlaczego powinien.
Prezydent Waszyngton i jego Madera

Prezydent Waszyngton, człowiek, którego pierwotnie święto miało uhonorować, w rzeczywistości destylował własną whisky. Jeśli chodzi o wino, pił Maderę często od trzech do pięciu kieliszków dziennie po obiedzie. Madera, wzmocnione wino portugalskie, było popularne w epoce kolonialnej, ponieważ wytrzymywało długie podróże oceaniczne i brak nowoczesnych luksusów, takich jak klimatyzacja.
Wznoszenie toastu za Deklarację Niepodległości
Skoro już mowa o Maderze, podpisanie Deklaracji Niepodległości wzniesiono toast kieliszkami tego czegoś. Niezależnie od tego, czy stało się to 4 lipca 1776 r., czy też kilka dni później to drażliwy temat!
Sklep monopolowy Uczciwy Abe
A co z Uczciwym Abe, człowiekiem, którego (większość) kraju honoruje Dzień Prezydenta? Prezydent Lincoln miał już w Salem Illinois faktyczne pozwolenie na sprzedaż alkoholu. Za skromne dolary w 1833 roku on i jego partner William F. Berry otrzymali licencję na tawernę, która pozwalała im na sprzedaż 1/2 pinty wina lub francuskiej brandy za 0,25 dolara oraz 1/2 pinty rumu brzoskwiniowego lub holenderskiego ginu za 0,1875 dolara. Mów o inflacji! Można powiedzieć, że Lincoln miał alkohol we krwi… albo wodę. Dorastając w Kentucky, jego rodzina mieszkała nad Knob Creek (obecnie nazwa popularnej marki Bourbon), a jego ojciec pracował w pobliskiej destylarni. Pomimo tych bliskich powiązań z biznesem alkoholowym sam Lincoln nie pił zbyt wiele, ponieważ odkrył, że whisky sprawia, że czuje się zwiotczały i niewykończony.
Pierwsze amerykańskie wino podane na uroczystej kolacji w Białym Domu
Niedawno prezydent Obama wywołało poruszenie w świecie wina serwując „tanie” amerykańskie wino prezydentowi Francji François Hollande’owi podczas uroczystej kolacji. Polityka! Ale czy wiesz, że Biały Dom po raz pierwszy zaserwował amerykańskie wino ponad sto lat temu? Już w 1861 roku żona prezydenta Abrahama Lincolna, Mary Todd, podczas uroczystej kolacji umieściła w menu lokalne wina. Jedno z tych win jest wymienione z nazwy – Nortona winogrono pochodzące z Ameryki Północnej, uprawiane przez winiarzy z Missouri, którzy byli niemieckimi imigrantami.
Roczny rachunek za wino Thomasa Jeffersona
Urodziny prezydenta Thomasa Jeffersona przypadają właściwie w kwietniu, ale jak wspomnieliśmy w Alabamie, jest on jednym z dwóch mężczyzn uhonorowanych z okazji Dnia Prezydenta. Naszym zdaniem jest to w porządku – ponieważ Jefferson równie dobrze mógłby być cierpliwy zero, jeśli chodzi o propagowanie konsumpcji i produkcji wina w USA. Podczas delegowania do Francji w latach osiemdziesiątych XVIII wieku w ramach obowiązków dyplomatycznych wypił dużo wina i kazał odesłać jeszcze więcej do Stanów Zjednoczonych (około 400 butelek rocznie – niektóre wysyłane beczką). bordeaux . Mieszkając w Białym Domu, podniósł stawkę do 600 butelek rocznie. Biorąc pod uwagę taki poziom konsumpcji, nie jest zaskoczeniem, że opuścił Biały Dom po zarobieniu rachunku za wino na kwotę około 000 dolarów (po uwzględnieniu inflacji).
3-miesięczna przejażdżka konna Thomasa Jeffersona przez południową Francję
Tutaj w VinePair mamy Główny maniak wina i wszyscy kochamy wino. W rzeczywistości jedno z nas wybiera się w czerwcu do Bordeaux . Pomijając nasze kwalifikacje, uważamy, że można śmiało powiedzieć, że Thomas Jefferson ma nad nami wszystkimi przewagę. W 1787 roku Jefferson wziął trzymiesięczny urlop od obowiązków dyplomatycznych w Paryżu. Podróżując anonimowo na koniach, głównie w pojedynkę, zwiedzał regiony Szampanii Burgundia Beaujolais Langwedocja i Bordeaux również wybierają się do północnych Włoch, aby spróbować oliwek. Z podróży sporządzał niezwykle szczegółowe notatki (nazwijmy to w połowie maniakiem wina, w połowie szpiegostwem rolniczym) i faktycznie można z zazdrością przejrzyj tutaj całą jego trasę .
Pierwszy orędownik amerykańskich win został potwierdzony
Prezydent Jefferson mocno wierzył, że Ameryka może i powinna produkować własne wina. Jego początkowe próby uprawy europejskich winogron (vitis vinifera) na plantacji w Monticello zakończyły się niepowodzeniem, ale ostatecznie jego teza okazała się trafna. Dziś amerykański przemysł winiarski jest jednym z największych na świecie; bez bezlitosnej zachęty Jeffersona, który powiedział, czy osiągnęlibyśmy wszystko, co mamy. Jesteśmy więc prawie pewni, że mógł podróżować w czasie Wyrok Paryża z 1976 r byłby najszczęśliwszym człowiekiem w pokoju. Podczas degustacji w ciemno najlepszych win, jakie Ameryka miała do zaoferowania, pobiła najlepsze wina Francji i zaszokowała winiarski świat.
Pierwsze „wielkie” wino w Ameryce wyprodukowane w „kolebce prezydentów”
Czy wiesz, że siedmiu (lub ośmiu – to skomplikowane) amerykańskich prezydentów pochodzi z Ohio? To wystarczający powód, aby mówić o pierwszym wielkim winie Ameryki – różowej musującej libacji wyprodukowanej w latach czterdziestych XIX wieku z hybrydowego winogron o nazwie Catawba, które były uprawiane w dolinie rzeki Ohio pod Cincinnati. Wino było tak imponujące, że Charles Mackay z Ilustrowane wiadomości londyńskie powiedział, że to przyćmiło wina musujące szampana. Ale najsłynniejsza pochwała ze wszystkich pochodzi od Henry'ego Wadswortha Longfellowa który napisał cały wiersz poświęcony winu .











